Radny sejmiku województw świętokrzyskiego Sławomir Gierada posiada udziały w ostrowieckiej spółce Enerko o wartości blisko 10 milionów złotych. Tak wynika z zapisu w Krajowym Rejestrze Sądowym. Po raz kolejny próbowaliśmy porozmawiać o zaistniałej sytuacji z radnym i po raz kolejny odmówił. Jednemu z portali przekazał jednak, że udziały, które widnieją w KRS, kupił w imieniu i za pieniądze klienta.
Ale w oświadczeniu majątkowym Sławomira Gierady informacji o udziałach w spółce zabrakło. Sprawa powinna być wyjaśniona – komentują radni sejmiku. – Pytanie, czy to jest tylko medialna sprawa, czy rzeczywiście jest coś na rzeczy, ale tutaj raczej bym szukał źródła wiedzy w aparacie skarbowym, który ma instrumentu do tego, żeby to posprawdzać – mówi Andrzej Pruś, przewodniczący Sejmiku Województwa Świętokrzyskiego.
– Jeżeliby te doniesienia potwierdziłyby się i pan radny nie będzie w stanie przedstawić w sposób wiarygodny dowodów na swoją korzyść, no to będzie w dużym, poważnym kłopocie – i wizerunkowym, i nie tylko – dodaje radny Grzegorz Banaś.
Bo sankcji może być wiele. – Ustawodawca, wpisując w wykonywanie mandatu publicznego konieczność pokazania swojego majątku, traktuje to bardzo poważnie. Bo pamiętajmy, że osoby, które nie złożą wspomnianych dokumentów nawet w terminie, z mocy prawa tracą mandat – dodaje radny Grzegorz Banaś.
Adwokat i doradca prezydenta