Pierwszy z nich to długo wyczekiwany napastnik, który ma wyleczyć Koronę ze strzeleckiej niemocy. Adam Frączczak w swojej dotychczasowej karierze zdobył aż 54 gole na boiskach ekstraklasy. Wszystkie dla jednego klubu - Pogoni Szczecin, dlatego kontrakt w Kielcach to dla niego duża życiowa zmiana.
- Dziesięć lat w jednym klubie to rzeczywiście długi okres. Co sprawiło że przyszedłem do Korony? Ten projekt który jest tutaj budowany i to, że jest jeden jasny cel, czyli awans do ekstraklasy – mówi Adam Frączczak, napastnik Korony Kielce.
Transfery zawodników z takim CV świadczą, że w Kielcach innego scenariusza nie bierze się pod uwagę. Świadczy o tym też kolejny transfer, który ma nie tylko dać sportową jakość, ale i przywrócić żółto-czerwonym dawny kielecki charakter. Na Ściegiennego wraca wychowanek i były kapitan Korony - Piotr Malarczyk.
- Mam taką nadzieję, zresztą nie tylko ja ale i inni zawodnicy, że przychodząc tutaj stworzymy fajny zespół, bo wiemy jakie są plany i ambicje i bardzo mi to odpowiada bo Korona zasługuje na to żeby grać w ekstraklasie – mówi Piotr Malarczyk, obrońca Korony Kielce.
Sięganie po doświadczonych zawodników, również takich których z Kielcami łączą emocjonalne więzi, to dobry kierunek - mówią eksperci.
- Potrzebujemy takich zawodników, którzy będą chcieli pokazać się przed publicznością przed którą już grali. Trzeba pamiętać że klub często sięga po doświadczonych zawodników w sytuacji w której chce po prostu awansować – mówi Maciej Urban, cksport.pl.
Poza nowymi kontraktami, klub rozstaje się z zawodnikami, którzy oczekiwań nie spełnili. W ostatnich dniach udało się rozwiązać umowę z Kubilayem Ylmazem. Turek już znalazł nowego pracodawcę. To FC Vion Zlatne Moravce ze słowackiej ekstraklasy.