Pierwsza na całym świecie winda powstała w 1853 roku. Teraz jest czymś oczywistym, ale nie znajdziemy jej... na dworcu kolejowym w Kielcach. - Ja schodami nie wejdę, a nie będzie mnie ktoś dźwigał, bo nie mam nikogo takiego, kto by mógł to zrobić. Pani w kasie powiedziała, że na peron wchodzi się schodami, ale to mogą zrobić tylko osoby w pełni sprawni – mówi Magdalena Boruń, mieszkanka Kielc, która porusza się wyłącznie na wózku…
Dla niej schody... to przeszkoda nie do pokonania. - Kto po schodach wniesie wózek i osobę na wózku… Mówią mi, niech Pani sobie załatwi czterech mężczyzn i wniosą, a ja mówię: no chyba Pani żartuje, w środku nocy załatwię sobie 4 mężczyzn żeby wnieśli i znieśli, na dół i do góry po schodach – opowiada Zofia Boruń, mama pani Magdaleny.
O czterech mężczyzn rzeczywiście nie tak łatwo, więc podróżniczki zadzwoniły po pomoc do asysty kolejowej. - Zaproponowali mi, jak zadzwoniłam do asysty, żeby jechać z Radomia – relacjonuje Magdalena Boruń Bo w Radomiu na dworcu winda... jest.
Jednak, jak podkreślają przedstawiciele PKP, sprawa powinna być załatwiona inaczej. - Na stacji w Kielcach ta osoba może być w bezpieczny sposób przetransportowana na tory kolejowe i czynne perony – zapewnia Piotr Hamarnik z zespołu prasowego PKP Polskie Linie Kolejowe S.A.
Wniesienie niepełnosprawnego podróżnego to obowiązek asysty kolejowej. Jak widać nie zawsze jest jednak spełniany. Na szczęście problem ma się rozwiązać wraz z końcem remontu. – Przy nowym budynku będą ścieżki naprowadzające, a perony będą połączone z budynkiem przejściem podziemnym, do którego zjechać będzie można nowymi windami – wyjaśnia Piotr Hamarnik z zespołu prasowego PKP Polskie Linie Kolejowe S.A.
Przebudowa dworca i remont pierwszego peronu potrwają do końca tego roku.