Akademik czy mieszkanie? To pytanie stawia sobie prawie każdy student.
Tomasz Osaniuk od 10 lat wybiera akademik. Studiował na Politechnice Świętokrzyskiej, obecnie robi doktorat na Wydziale Mechaniki i Budowy Maszyn.
- Akademiki to są bardzo specyficzne miejsca, ponieważ tutaj wszyscy po pewnym czasie od razu się znają. Jest bardzo miła atmosfera, dużo Polaków i osób z Erasmusa, no i integrujemy się – przyznaje Tomasz Osaniuk, doktorant Politechniki Świętokrzyskiej.
Plusem domów studenckich Politechniki jest nie tylko dobra atmosfera, ale też dobra – cena. Miejsce w dwuosobowym pokoju to wydatek 500 złotych za miesiąc. Żacy mogą wybierać spośród 6 budynków.
- Pokoje dwuosobowe wyposażone są w lodówkę, w czajnik. W niektórych akademikach również w lampki. Mają wszystkie pokoje swoją łazienkę. W tej chwili mamy przygotowane 704 miejsca dla studentów, z czego 456 miejsc już mamy zarezerwowanych – informuje Jolanta Tutaj, kierownik Domu Studenta Politechniki Świętokrzyskiej.
Podobnie sytuacja wygląda na Uniwersytecie Jana Kochanowskiego w Kielcach, który dysponuje miejscami dla 730 studentów.
- Warunki są zbliżone do hoteli i pensjonatów. Już nie są stare czasy, kiedy w akademikach jedna łazienka była na cały korytarz. Pokoje są z łazienkami. Są aneksy kuchenne, warunki bardzo dobre, jest Internet, klub studencki, wszystko co potrzebują studenci - wymienia Piotr Burda, rzecznik prasowy UJK.
Ceny pokoi wąchają się od 450 do 670 złotych za miesiąc.
- Wybrałem akademiki, bo jest taniej niż mieszkać na przykład centrum. Można poznać się z przyjaciółmi, można zrobić jakieś imprezy i w ogóle jest lepiej niż gdzieś samemu w centrum – uważa jeden ze studentów.
Zarówno UJK, jak i Politechnika Świętokrzyska wciąż mają wolne miejsca w akademikach. Informacje o naborze do domów studenckich znaleźć można na stronach internetowych uczelni.