– To jest niedopuszczalny skandal, żeby przewodniczący wyłącznie swoją decyzją powodował to, że naruszane jest prawo wyborcze i takie zwykłe podstawy uczciwości. Nigdzie na świecie nie spotykamy się z decyzją, żeby przed wyborcami urny były ukrywane – powiedział Sławomir Gierada, radny sejmiku województwa świętokrzyskiego, prawnik.
Urna ostatecznie nie znalazła się za kotarą, stanęła w widocznym dla radnych miejscu. W czwartek podczas konferencji prasowej, która odbyła się w Urzędzie Marszałkowskim, Sławomir Gierada zaapelował do przewodniczącego Arkadiusza Bąka, by ten honorowo zrezygnował ze sprawowanej funkcji.
Wicemarszałek Marek Bogusławski nie wykluczył, że radni będą chcieli złożyć wniosek o odwołanie przewodniczącego, nie sprecyzował jednak, kiedy miałoby to miejsce. Radni Prawa i Sprawiedliwości odnieśli się również do postawy opozycji. Ich zdaniem ta nie zawsze kieruje się interesem mieszkańców województwa świętokrzyskiego lecz politycznymi celami.