Zrobiło się ciepło i na drogi wyjechali motocykliści. Policjanci przypominają zasady bezpiecznej jazdy

Dawid Skowroński, piol 2024-02-27  |  Region, Kielce
UDOSTĘPNIJ:
Zrobiło się ciepło i na drogi wyjechali motocykliści. Policjanci przypominają zasady bezpiecznej jazdy
Wystarczyło kilka cieplejszych dni, by na świętokrzyskich drogach znów pojawili się motocykliści. Niektórzy zdążyli już nawet stracić prawo jazdy. Policjanci apelują o rozsądek. Dotyczy to zarówno kierowców jednośladów, jak i samochodów osobowych.

6f75ab7865954d18b74f1d67c6b040f8.jpg

Policyjny pościg za 15-latkiem. Uciekał motorowerem bez tablic rejestracyjnych

W ostatnich dniach słoneczna pogoda zachęcała do wyprowadzenia motocykli z garażu.


– Pamiętać o przygotowaniu motocykla i z dużą ostrożnością podchodzić do tych pierwszych jazd, ponieważ te wypracowane nawyki przez zimę zanikają – ostrzega Sławomir Michta, instruktor nauki jazdy i motocyklista.


A z pozoru dobre warunki na drodze mogą okazać się zdradliwe.


– Asfalt jeszcze nie jest przystosowany do jazdy motocyklem. Mówimy tu przede wszystkim o zanieczyszczeniach. Z uwagi na to, że po zimie zalega jeszcze duża warstwa nieczystości, np. w postaci piasku – podkreśla kom. Mariusz Bednarski z Wydziału Ruchu Drogowego KWP w Kielcach.


Co w połączeniu z nadmierną prędkością może doprowadzić do wypadków. – Motocykl nie wybacza błędów. I tutaj im większa prędkość, tym gorsze problemy z wyhamowaniem, z zatrzymaniem się bezpiecznie – dodaje kom. Mariusz Bednarski.


Popularne stało się stwierdzenie, że motocyklista powinien myśleć podwójnie. Ale kierowcy osobówek również muszą uważać i patrzeć w lusterka.


– Szczególna ostrożność i rozwaga leży po stronie kierującego motocyklem, ale i każdego innego kierującego. Po to mamy lusterka w samochodzie, abyśmy zwracali uwagę, czy nie jesteśmy wyprzedzani przez motocyklistę – przypomina podinsp. Artur Putowski, naczelnik WRD KWP w Kielcach.  


Kierującego jednośladem nie chroni nic poza kaskiem i kombinezonem, więc nawet z pozoru niegroźny upadek może okazać się niebezpieczny. Dlatego motocykliści powinni kierować się zasadą ograniczonego zaufania, która w ich przypadku może uratować życie.